Nie masz gromadki dzieci, nie jeździsz regularnie na odległe wojaże i nie dysponujesz wyjątkowo dużym budżetem na auto?

Wyjścia są dwa, przeszukać rynek wtórny lub pokusić się o zwinny, mały samochód prosto z salonu.

Rynek wtórny ma swoje zalety, przede wszystkim niższe ceny zakupu. Jednak tutaj lista przewag często się kończy. Ukryte wady, niepewność stanu technicznego, zużycie elementów eksploatacyjnych i koszty serwisowe do pokrycia z kieszeni właściciela mogą spędzić sen z powiek nabywcy.

Niejednokrotnie okazuje się, że atrakcyjne systemy finansowania, gwarancja i pakiety serwisowe oferowane przez salony samochodowe, doganiają pod względem kosztów pojazdy z drugiej i trzeciej ręki, a do dyspozycji mamy świeży, nowoczesny, bezpieczny, nowy samochód, który zazwyczaj zużywa mniej paliwa.

Ceniąc sobie święty spokój, warto zainteresować się modelami marek o wysokiej niezawodności. Jak wynika z raportów bezawaryjności takich jak TUV, od lat prym w tej kategorii wiedzie Toyota, skutecznie konkurując pod tym względem z markami luksusowymi – Porsche czy Mercedesem. Przykładowa Toyota Aygo, bardzo pomysłowo i nowocześnie zaprojektowane autko do miasta, możemy mieć już za nieco ponad 30 tysięcy złotych, co przekłada się na 540 zł raty w kredycie. Aygo mierzy tylko 345 cm, a mimo to zapewnia wrażenia z jazdy samochodu o klasę większego dzięki wyjątkowemu w segmencie A wyposażeniu oraz jakości materiałów i wykonania. Dobrym przykładem są światła LED w standardzie i ogromne możliwości indywidualizacji wyglądu.

Jeśli klasa mikro pojazdów budzi w nas pewne obawy praktyczne, mając niecałe 40 tysięcy złotych, możemy już sięgnąć po Yarisa. Auto idealne dla singla, pary, a nawet świeżo upieczonej rodziny. Model często spotykamy w wydaniu trzydrzwiowym, jednak najpopularniejszą jego konfiguracją jest bardziej uniwersalna odmiana pięciodrzwiowa, z benzynowym silnikiem 1.33 o mocy 99 KM, która pozwoli zaskoczyć niejedno „poważniejsze” auto, spotkane na światłach. Atutem tego modelu jest szeroka oferta napędów – Yaris jest jedynym samochodem z segmentu B, dostępnym z napędem hybrydowym.

Warto zwrócić uwagę, że Toyota jako jeden z nielicznych producentów większość swoich modeli oferuje w odmianach hybrydowych. Kiedy silnik benzynowy wspierany jest elektrycznym, wspólnymi siłami osiągają spalanie na nieprawdopodobnie niskich poziomach, nawet 3,5 litra na 100 km. Co ciekawe, w mieście hybrydy przynoszą znacznie większe oszczędności niż na trasie.

Przeciętny miejski samochód benzynowy lub diesel w korkach zużywa nawet kilkanaście litrów paliwa na 100 km. Hybryda w takich warunkach najpełniej korzysta z silnika elektrycznego i energii odzyskiwanej z hamowania, dzięki czemu spalanie może spaść nawet poniżej 3 l.