I to jest dopiero życie! Przepiękna willa na wzgórzach okalających przedmieścia San Francisco, piękne palmy na działce, niesamowity widok na zatokę, prześliczna, długowłosa żona kobieta, opalająca się nad brzegiem basenu, dwoje dzieci, będących najlepszymi uczniami w pobliskiej, elitarnej, prywatnej szkole, telefon z banku od doradcy finansowego, informującego, że właśnie na koncie przybyło jakieś dwa miliony dolarów… Zaraz, zaraz… Czegoś tu brakuje do spełnienia amerykańskiego snu. Czego? Już wiemy! Corvette Stingray 2014, stojącego na podjeździe do domu, tuż obok limuzyny i terenówki.
Zobacz także: Jak odczytywać oznaczenia na oponach?
Pierwsze Corvette Stingray już wyruszyły do amerykańskich salonów.
– Widok transporterów wypełnionych modelami Stingray zmierzającymi do klientów we wszystkich zakątkach kraju jest niesamowity – powiedział Dave Tatman, manager fabryki General Motors w Bowling Green – „Wszyscy pracownicy zakładu w Bowling Green są dumni z nowej Corvette Stingray, co widać również w wysokiej jakości wykonania każdego egzemplarza i dbałości o każdy detal”.
Pracownicy są dumni, a czy będą dumni właściciele? Okaże się to w ciągu najbliższych kilku lat. Można jednak mieć nadzieję, że siódma generacja Corvette nie zawiedzie. Chevrolet Corvette ma już bowiem… sześćdziesiąt lat. Pierwszy Corvette został wyprodukowany w 1953 roku. Od 1981 roku samochody Corvette są produkowane wyłącznie w fabryce w Bowling Green.
Zobacz także: Dlaczego centra handlowe są niebezpieczne dla kierowców?
Nowy Corvette Stingray jest wyposażony w silnik V8 LTI o pojemności 6.2l oraz w siedmiobiegową przekładnię manualną (z technologią aktywnego dostosowywania obrotów). Silnik ma 460 KM (343 kW) mocy, a do setki auto rozpędza się w niecałe cztery sekundy.
Producent nie zapomniał także o Europejczykach. Auto pojawi się salonach w wybranych krajach pod koniec tego roku.
Zatem, jeśli ktoś lubi amerykański styl życia, ma willę, piękną żonę lub narzeczoną i całkiem spory portfel, z pewnością nowy Chevrolet Corvette będzie idealnym dodatkiem do powyższych rzeczy.
A jeśli ktoś żony jeszcze nie posiada, to być może nowy Corvette będzie idealną przynętą na jej przyciągnięcie. Być może także samotna posiadaczka nowego Corvette nie będzie mogła opędzić się od adoratorów. Kto wie…