Najlepsze z najlepszych. Prestiżowy miesięcznik „WhatCar?” pokusił się o ranking używanych samochodów roku 2014 – takich, które warto kupić, bo są dobre (mało awaryjne), ekonomiczne (spalanie plus ubezpieczenie) i w dobrej cenie.
Dziennikarze przeanalizowali rynek i spośród setek tysięcy aut wybrali w każdej z 12 kategorii po jednym modelu.
Wybór nie był prosty.
Wiele danych starali się uśrednić (o cenach, kosztach użytkowania, awaryjności), bo w przypadku samochodów używanych ważny jest konkretny egzemplarz. Jednak na podstawie wnikliwej analizy udało im się wybrać te modele, na które warto stawiać.
Tak jak wielu szukających używanego samochodu, skupili się na autach 3-5-letnich. Właśnie takie samochody, kosztujące do 50 tys. zł – wyłączając auta luksusowe – są według kupujących najbardziej wartościowe. Są jeszcze nowoczesne i wciąż zadbane, to na ogół po prostu używane auta, a nie rupiecie, w które trzeba inwestować. Z drugiej strony spadek wartości jest znaczny: rzadko zdarza się, by taki egzemplarz kosztował połowę tego, co nowy samochód w salonie. Jest więc się o co bić.
Auto klasy średniej – Lexus IS 220d (2010)
Wygodny i bezawaryjny. Taki jest Lexus IS poprzedniej generacji. Na to zwrócili uwagę dziennikarze „WhatCar”. To jednak nie przesądziło o wyborze, bo konkurencja tego „japończyka” zwłaszcza ze strony niemieckich producentów jest bardzo silna. Lexus, nie wiedzieć czemu, traci na wartości odrobinę szybciej niż BMW, Audi i Mercedes. Prawdopodobnie to dlatego, że jest samochodem rzadszym, a więc nie tak poszukiwanym, jak wymienione.
Co nie bez znaczenia: właściciele Lexusów chwalą sobie serwis. Ich zadowolenie z usług jest tak duże, że niemieccy konkurenci mogą się wstydzić. Wybór ostateczny padł na silnik dieslowski, 177-konny, przeniesiony wprost z Toyoty. Ekonomiczny i niezawodny, jest jednocześnie wystarczająco dynamiczny.
Van – Citroen Grand C4 Picasso 1.6 HDi (2010)
Wybór w tym segmencie jest ogromny. Większość producentów ma w ofercie siedmiomiejscowe auto rodzinne, tak uwielbiane przez dużo podróżujące rodziny. Mocnym zawodnikiem w tej grupie jest choćby Ford Mondeo S-Max. Jednak zwycięzcą okazał się większy z Citroenów C4 Picasso – Grand. Co zrozumiałe, z silnikiem dieslowskim 1.6 HDi.
Dziennikarze zwrócili uwagę, że w przeciwieństwie do innych modeli francuskiej marki zbiera dobre opinie w rankingach awaryjności. Na dodatek jest królem wygody i komfortu. Spadek wartości jest mimo to znaczny i można go kupić taniej niż vany konkurencji.
Tego typu auta są kupowane przez rodziny. Dla nich nie mniej ważne niż koszty utrzymania jest bezpieczeństwo. Pod tym względem Citroen Grand C4 Picasso może się pochwalić najwyższymi notami. Według Euro NCAP ochrona dorosłych jest na poziomie 87 proc. a dzieci 78 proc.
Więcej na: WP.pl