Do czego służą kierunkowskazy? Na pewno nie jest to ozdoba samochodu. Nie służą one także do potwierdzania wykonania manewru. Inni kierowcy już doskonale widzą, że ktoś skręca albo zmienia pas.

Do czego zatem służy kierunkowskaz? Służy on do ostrzeżenia innych o zamiarze wykonania manewru, obojętnie, czy jest to skręt, zmiana pasa, czy zjazd z ronda.

Nietrudno zauważyć, że mnóstwo kierowców tak naprawdę albo nie wie, do czego jest kierunkowskaz, albo złośliwie go nie używa, chcąc innym pokazać, że mają ich gdzieś i nie mają zamiaru im pokazywać swoich zamiarów na drodze.
Tak zachowują się ludzie nieodpowiedzialni, którym nie tylko brakuje wiedzy i umiejętności przewidywania, ale przede wszystkim tacy, którzy nie mają w sobie grama kultury osobistej. Cóż, kultura to dla wielu osób nadal sztuka nieosiągalna.

Za to na rondach można spotkać się czasami z sytuacją odwrotną, gdzie niczego nieświadoma kierowniczyna, bo ciężko kogoś takiego nazwać kierowcą, już po wjeździe na rondo włącza prawy kierunkowskaz i paraduje z nim, ciągle włączonym, przez dwa zjazdy z ronda, aby z zadowoloną miną z niego zjechać na trzecim.

W dwóch miejscach kierowcy mogliby wjechać na rondo, myśląc, że ktoś taki z ronda zjedzie.

Zmiana pasów? Dla niektórych w żaden sposób nie wiąże się to z koniecznością włączenia kierunkowskazu. Ale wielopasmowa droga w mieście, po której poruszają się setki aut, to nie droga przez pole, gdzie można sobie telepać się od krawędzi do krawędzi.

indi2

O włączeniu kierunkowskazu w odpowiednim momencie zapominają nie tylko kierowcy w Polsce. Badania przeprowadzone w USA przez Response Insurance Company pokazały, jak kierowcy tłumaczą się z tego, że nie użyli kierunkowskazu w sytuacjach, kiedy było to wskazana.

Otóż, 42 % z nich powiedziało, że nie było na to czasu, a 23 % nie zrobiło tego z… lenistwa. Rozbrajająca szczerość. Nie chce się ruszyć ręką, ale gdyby na siedzeniu leżały jakieś ciasteczka, to rączka wędrowała by do nich ochoczo co chwilę, nie czując zmęczenia.

A w Polsce? Ankieta, którą Szkoła Jazdy Renault przeprowadziła z portalem Wirtualna Polska wskazuje, że 22% kierowców nie ma nawyku sygnalizowania zmiany pasa ruchu, a 4 % wręcz nie robi tego nigdy. Czy nie jest to straszne? Niemalże co piąty kierowca nie ma nawyku sygnalizowania zmiany pasa ruchu? Co dwudziesty piąty w ogóle nie raczy włączyć kierunkowskazu?

Tymczasem umiejętność przewidywania i planowania manewrów na drodze to jeden z elementów bezpiecznej jazdy.

– Używanie kierunkowskazów to niezbędny element bezpiecznej jazdy i sposób informowania innych uczestników ruchu o zamierzonych manewrach. Lenistwo czy brak czasu nie mogą być usprawiedliwieniem.

Kierowca zawsze musi przewidywać i planować manewry, wtedy znajdzie czas na włączenie kierunkowskazu – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

indi3

Kierunkowskazów należy używać także wtedy, gdy kierowca nie widzi innych aut w pobliżu. Inny samochód może bowiem w danej chwili znajdować się w martwym punkcie, a więc po prostu nie widać go w lusterkach. Gdy inny kierowca zauważy kierunkowskaz ma czas na reakcję np. zdąży zwolnić lub inaczej zasygnalizować swoją obecność.

Trenerzy Szkoły Jazdy Renault wskazują także na odpowiedni moment sygnalizowania manewru. Gdy włączymy kierunkowskaz zbyt wcześnie, na przykład przed minięciem ostatniego skrętu przed zamierzonym, możemy zmylić innych uczestników ruchu.

Jeśli zasygnalizujemy manewr zbyt późno, to nie zostawimy innym kierowcom czasu na reakcje.