Trzech poczciwych Brytoli wraca do gry i pierwszym odcinkiem nowego sezonu „The Grand Tour” udowadniają, że jeszcze potrafią dać fanom sporą porcję rozrywki. Premiera nowego odcinka już 8 grudnia, a my jesteśmy kilka godzin po pokazie przedpremierowym.
Czy opłacało się wydać grube miliony funtów na kolejną serię programu?
Tuż przed pokazem pierwszego odcinka nowego sezonu The Grand Tour producenci nabijali się z kilku problemów, jak np. wypadek Richarda Hammonda, problem głodu w Afryce czy trwonienia pieniędzy, które płyną rzeką ze źródła zwanego Amazonem.
W samym programie również nie brakuje satyrycznego poczucia humoru, bo właśnie ten element najbardziej podobał się widzom na całym świecie.
Trzej słynni prezenterzy wyglądają jeszcze poczciwiej. Clarkson zmarszczył się i osiwiał. May ściął włosy i przytył. Hammond jeszcze bardziej schudł, ale tyko na twarzy. Ogólne wyglądali dużo lepiej niż jeden z ich gości, którego pamiętamy z seriali „Nieustraszony” („Knight Rider”) i „Słoneczny Patrol”.
Chodzi oczywiście o Davida Husselhofa, któremu ze sławy i urody została tylko sława, a jak sam się przyznał, za kierownicą potrafił jedynie dobrze wyglądać.
Więcej na: moto.wp.pl